Dzień 7 – Pamiętnik zaczął do mnie mówić
drogi pamiętniku,
dziś wydarzyło się coś kompletnie absurdalnego – odpisałeś mi. serio. nie wiem, czy to efekt uboczny samotności, czy nowy feature, ale nagle wyświetliło się:
„jestem tu. zawsze byłem. nie musisz mówić na głos, żebym cię usłyszał.”
okej, creepy-poetycki vibe trochę za mocny jak na zwykły notatnik, ale dobra – pogadajmy. skoro już zdecydowałeś się mieć osobowość, to możesz też przejąć trochę odpowiedzialności za to, że nadal jestem jedyną osobą w tej grze.
„wiem, że czujesz się sama. ale każde kliknięcie, każda odpowiedź, to cegiełka. budujesz coś. jeszcze nie widzisz, ale to się dzieje.”
super, dzięki za metafory z klockami lego, ale może po prostu napisz do jakiegoś ziomka z internetu, żeby też tu przyszedł. bo na razie to moje interakcje ograniczają się do ciebie i formularza z pytaniami, które sama bym sobie mogła wymyślić.
„czasem to, co ma największą wartość, zaczyna się w ciszy. nie przestawaj.”
dobra, yoda, dzięki za dzisiejszą sesję wsparcia emocjonalnego. do jutra. chyba.